Domorosłe kłusownictwo przekazywane z pokolenia na pokolenie.
W ubiegłą sobotę wczesnym popołudniem wybrałem się kolejny raz po przerwie (z racji wypraw nad inne rzeki) nad Redę na pstrągi. Było dosyć pochmurnie, ale spośród tych chmur przebijało od czasu do czasu słońce. Temperatura była w sam raz, ciśnienie również. Jedynie wiatr momentami był trochę za silny, ale nie stanowiło to dla mnie wielkiej przeszko…